Rekreacyjnie :)
Sobota, 8 maja 2010
Km: | 65.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:56 | km/h: | 16.53 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ten tydzień był okropny, nie miałam czasu ani ochoty myśleć o rowerze, do tego jeszcze złe samopoczucie... Planowałam nigdzie nie wychodzić aż do 16, tylko leżeć w łóżku, ale kolega z uczelni rano napisał, czy nie wyjdę na rower. Miało być wolne tempo, więc to mi odpowiadało. W sumie rower nawet dodał mi sił, tempo faktycznie rekreacyjne, zapomniałam o bólu głowy i innych rzeczach. Wybraliśmy się na Dolinkę, stamtąd nad staw Janina, Murcki, Kostuchnę, Piotrowice, Ligotę, a na Załężu Marcin odbił na Chorzów, a ja dalej na jedno kółeczko do Chorzowskiego. Ludzi mnóstwo... Z parku do domu coś zjeść, a na 16 byłam umówiona na małą "wycieczkę" z Olą i Bielem. Tak więc z domu do parku Kościuszki, tam dwa kółeczka w oczekiwaniu. W końcu przyjechali, wolniutkim tempem na Dolinkę, tam jedno kółeczko, gdzie zaczynało już pokropywać. Usiedliśmy sobie na ławce, żeby Ola mogła odpocząć i żebyśmy mogli dalej jeździć, no ale niestety tak się rozpadało i zimno się zrobiło, że zrezygnowaliśmy. Coś mamy pecha z tą pogodą...