blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(36)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mycha89.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:55.41 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:38
Średnia prędkość:11.96 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:18.47 km i 1h 32m
Więcej statystyk

WPKiW

Sobota, 29 stycznia 2011
Km: 16.11 Km teren: 0.00 Czas: 01:12 km/h: 13.43
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 0.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda dziś dopisała, bezchmurne niebo i orzeźwiające powietrze... :) Postanowiłam sobie zrobić dzień wolnego od nauki, poleniuchować i w końcu wyjść na rower pojeździć, bo już tak mnie korciło... :) Kondycja jednak mi spadła przez te 2 miesiące nicnierobienia, poza tym na śniegu też łatwo się nie jeździ :P Ale wybrałam się bardziej w celu porobienia zdjęć i takiego ogólnego rozruszania. Spokojnie zajechałam sobie do parku, tam od razu w oczy rzuca się budowa stadionu.



Przejechałam przez parę miejsc, którędy zimą nie chodziłam/nie jeździłam, strasznie tam pusto, nie to co latem.



Ale korzystając z tej "pustki" w końcu odnalazłam ten "bunkier", na którego się parę razy natknęłam, a nigdy nie umiałam tam trafić.



Ciekawe co tam kiedyś było i czy już dawno stoi tak opustoszałe.
Jeździłam sobie po tych mniej uczęszczanych drużkach, dojechałam w końcu pod Planetarium.



Tam trochę ślisko na drodze, parę razy bym miała spotkanie z ziemią, ale na szczęście udało się jakoś zachować równowagę :P

Po godzince już stopy mi zamarzały, mimo folii NRC, także spokojnie zawróciłam sobie do domu. Fajnie w końcu było znów sobie pojeździć, czekam z niecierpliwością na wiosnę... :)

A tu i właścicielka się załapała... ;)

Katowicka Masa Krytyczna

Piątek, 28 stycznia 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 21.79 Km teren: 0.00 Czas: 01:49 km/h: 11.99
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: -2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejna Katowicka Masa Krytyczna, pierwsza w tym 2011 roku :) Prawie bym na nią nie przyjechała, bo egzamin na PŚ się przeciągał i przeciągał, aż w końcu się przed kogoś wepchałam i na 18.00 stawiłam się na Rynku. Przyjechało dość sporo ludzi jak na tą porę roku, bo aż 29 rowerzystów (czy tam 34 jak było liczone wcześniej :)), ale to przede wszystkim zasługa ekipy z Gliwic, Zabrza, Mikołowa, Sosnowca, Świętochłowic i Chorzowa... Może faktycznie lepiej byłoby jakby Masa była Górnośląską Masą ;) Przejazd spokojny, trasa trochę była zmodyfikowana ze względu na przebudowę Dworca PKP. Kierowcy życzliwi, pewien kierowca autobusu z uśmiechem pytał się co to za zgrupowanie :)

Już po Masie, gdy wszyscy rozjechali się do domu, wybrałam się jeszcze z koleżanką do Chorzowskiego na małe, spacerkowe kółeczko, bardziej żeby pogadać, niż pojeździć :P Fajnie tam wszystko ubite, także jeśli znajdę trochę czasu, to zamierzam jeszcze trochę pojeździć, bo przez sesję i tą ciągłą naukę nie mam na nic czasu...

Podsumowując - druga część dnia bardzo udana, cieszę się, że tyle ludzi z okolicznych miast przyjechało, dzięki! :) Szkoda tylko, że tym razem zabrakło Bytomia...

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 7 stycznia 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 17.51 Km teren: 0.00 Czas: 01:37 km/h: 10.83
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Moje pierwsze kilometry w tym roku oraz moja druga Gliwicka Masa. Właściwie gdyby nie Sylwester, to nadal nie jeździłabym do Gliwic na Masę, ale dałam się namówić i wraz z koleżanką wsiadłyśmy do pociągu i pojechałyśmy do Gliwic. Na dworcu zostałyśmy odebrane przez Dzikiego i Toriego i skierowaliśmy się na plac Krakowski. Przyjechało 32 rowerzystów, pogoda też nam dopisywała, bo było w miarę ciepło. Przejazd spokojny, pogaduchy, itp. Po Masie afterek na stadionie też z dość sporą ekipą. Było też wspominanie Sylwestra... ;) Przed 22 musiałyśmy się z Iwoną już zbierać na ostatni pociąg, szczęście, że Dziki i Tori nas odwozili, bo byśmy nie zdążyły :P Masa bardzo pozytywnie, może skuszę się na następne ;)

kategorie bloga

Moje rowery

Raymon E-Sevenray 7.0 365 km
Kross Level A2 XT 10785 km
Merida Crossway 100-d 1176 km

szukaj

archiwum