Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2011
Dystans całkowity: | 54.42 km (w terenie 10.00 km; 18.37%) |
Czas w ruchu: | 04:10 |
Średnia prędkość: | 13.06 km/h |
Maksymalna prędkość: | 36.40 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 18.14 km i 1h 23m |
Więcej statystyk |
Dolina Trzech Stawów
Poniedziałek, 28 lutego 2011
Km: | 21.07 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:23 | km/h: | 15.23 |
Pr. maks.: | 36.40 | Temperatura: | 0.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj pogoda dopisywała, słońce świeciło, także postanowiłam popołudniu wyjść na rower. Najpierw pojechałam w stronę Uniwersytetu Ekonomicznego zawieźć indeks, palców u rąk już nie czułam, bo oczywiście patrząc na termometr doszłam do wniosku, że jest ciepło. Z UE po Bartka, który poratował mnie rękawiczkami, przy okazji odebrałam też ochraniacze na buty, mam nadzieję, że teraz tak nogi nie będą mi zamarzać. Z Bartkiem na Dolinkę pojeździć lasami. Spotkaliśmy jeszcze ficusia po drodze, także z nim małe kółeczko. Potem ficuś się odłączył, a my z Bartkiem w stronę Paderewy, gdzie jeszcze jechałam na uczelnię na ping-ponga :P Ochraniacze na buty co nieco pomogły, dziś bez folii i w nogi mi tylko leciutko zimno było. Także opłacało się kupować.
Gliwicka Masa Krytyczna
Piątek, 4 lutego 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: | 17.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:33 | km/h: | 10.99 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiejszy mój wyjazd na Masę do Gliwic był wątpliwy, gdyż nie wiedziałam, czy zdążę wrócić na czas z egzaminu, jednak udało się (i zdać, i wyjść wcześniej), także umówiłam się z Iwoną i razem miałyśmy jechać pociągiem na Masę. W Chorzowie dołączył jeszcze Młody i tak we trójkę podjechaliśmy na plac Krakowski. W sumie było 37 rowerzystów, przejazd całkiem ok, kierowcy jednak czasami byli trochę niecierpliwi... Po Masie after na stadionie, grzanie się przy ognisku i pieczenie kiełbasek :) W domu dopiero o 23, także grzanie zmarzniętych stóp i w końcu weekendowy odpoczynek... :)
Z Iwoną ;)
Z Iwoną ;)
Dolina Trzech Stawów
Wtorek, 1 lutego 2011
Km: | 16.32 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 13.23 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | -3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś Bartek wyciągnął mnie na rower, żeby pochwalić się nowymi manetkami :P Jako że ostatnio byłam w WPKiW, to dziś pojechaliśmy sobie na Dolinkę. Generalnie celu nie mieliśmy, aż dojechaliśmy do pętli autobusowej. Skierowaliśmy się na tereny PKP, chciałam znaleźć pewną budowlę, w której miał się ukrywać kesz, ale niestety bez neta i konkretnych informacji nie wiedzieliśmy gdzie szukać.
Po zastanawianiu się, czy wchodzić do jednego budynku, czy nie, w końcu skierowaliśmy się z powrotem, bo jednak robiło się zimno i stopy trochę przymarzały. Po drodze sprawdzaliśmy przyczepność naszych opon, gdzie moje miały jednak przewagę ;)
Po zastanawianiu się, czy wchodzić do jednego budynku, czy nie, w końcu skierowaliśmy się z powrotem, bo jednak robiło się zimno i stopy trochę przymarzały. Po drodze sprawdzaliśmy przyczepność naszych opon, gdzie moje miały jednak przewagę ;)