Katowicka Masa Krytyczna
Piątek, 29 października 2010 Kategoria Masa Krytyczna
Km: | 12.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 10.19 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj kolejna nasza Masa, której nie mogłam odpuścić :) Od rana pogoda nam dopisywała, w porównaniu z poprzednimi dniami było fajnie cieplutko. O 17.30 byłam już pod Teatrem, w końcu przyjechało parę ludzi, których już dawno nie widziałam. Ze znajomych był Bartek, Młody, cbol, eastern, hose, krzynio, mongo, przyjechali też po dłuższej przerwie Wydrus oraz rygi na super czerwonym składaku :)

Przed 18 wszyscy stanęli do zdjęcia, no i w drogę.

Tym razem trasa została trochę zmieniona, bo zamiast pojechać na Słoneczną Pętle, to z ronda skierowaliśmy się pod SCC i przeszliśmy (a właściwie kto przeszedł, ten przeszedł, część jechała) odcinkiem, gdzie obowiązuje zakaz jazdy rowerem.

Spod SCC zawróciliśmy i ścieżką rowerową podjechaliśmy na Sokolską, a potem w stronę pl. Wolności. Tam przeliczyłam ludzi - było ok. 47 rowerzystów, także jak na tą porę roku i temperaturę, to całkiem przyzwoicie. Reszta trasy przebiegała jak zwykle, Masa bardzo spokojna i muszę przyznać, że dla mnie jedna z lepszych. Może chodzi o towarzystwo, bo na przodzie było nam bardzo wesoło :) W końcu podjechaliśmy pod teatr, tam krótkie przemówienie, hose rozdawał mapki z trasami rowerowymi, a krzynio batoniki. Na koniec była jeszcze chwila pogadanek i wygłupów, no i do domu :P

Przed 18 wszyscy stanęli do zdjęcia, no i w drogę.

Tym razem trasa została trochę zmieniona, bo zamiast pojechać na Słoneczną Pętle, to z ronda skierowaliśmy się pod SCC i przeszliśmy (a właściwie kto przeszedł, ten przeszedł, część jechała) odcinkiem, gdzie obowiązuje zakaz jazdy rowerem.

Spod SCC zawróciliśmy i ścieżką rowerową podjechaliśmy na Sokolską, a potem w stronę pl. Wolności. Tam przeliczyłam ludzi - było ok. 47 rowerzystów, także jak na tą porę roku i temperaturę, to całkiem przyzwoicie. Reszta trasy przebiegała jak zwykle, Masa bardzo spokojna i muszę przyznać, że dla mnie jedna z lepszych. Może chodzi o towarzystwo, bo na przodzie było nam bardzo wesoło :) W końcu podjechaliśmy pod teatr, tam krótkie przemówienie, hose rozdawał mapki z trasami rowerowymi, a krzynio batoniki. Na koniec była jeszcze chwila pogadanek i wygłupów, no i do domu :P

komentarze
faktycznie świetna ta masa, z resztą jak zwykle w kato :)
oglądałem już fotki na forum od eastern'a, masakrycznie fajne!!!
ta akcja pod SCC to coś w czym chciałem wziąć udział najbardziej :]
niestety wczoraj były inne plany na wieczór...znajomi znajomi..znajomi mehow - 14:50 sobota, 30 października 2010 | linkuj
Komentuj
oglądałem już fotki na forum od eastern'a, masakrycznie fajne!!!
ta akcja pod SCC to coś w czym chciałem wziąć udział najbardziej :]
niestety wczoraj były inne plany na wieczór...znajomi znajomi..znajomi mehow - 14:50 sobota, 30 października 2010 | linkuj