Paprocany
Niedziela, 21 sierpnia 2011
Km: | 68.58 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 03:47 | km/h: | 18.13 |
Pr. maks.: | 46.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj kolejna wycieczka z Maćkiem, tym razem on przyjechał do Katowic. Celem były Paprocany, a że pogoda bardzo dopisywała, to mieliśmy zamiar sobie tam trochę poleniuchować. Chciałam też w końcu zobaczyć jak się jeździ z sakwami. Także przez Dolinę Trzech Stawów, Piotrowice, Kostuchnę, Podlesie dojechaliśmy do Tychów, tam przez Wilkowyje i Mąkołowiec nad Paprocany. Ludzi mnóstwo, ledwo można było przejechać, ale nie ma co się dziwić, wakacje nie były za ładne. Podjechaliśmy sobie na przystań i tam trochę zdjęć.
I z sakwami :P
Z przystani pojechaliśmy sobie objechać jeziorko i przy okazji szukaliśmy jakiegoś miejsca do rozłożenia się. W końcu natrafiliśmy na fajne miejsce i mogliśmy poleniuchować :)
Po 18.00 zaczęliśmy się zbierać, Maciek pobawił się jeszcze trochę w fotografa :P Więc niżej to ja :P
Powrót już przez centrum Tychów ścieżkami rowerowymi, potem przez Wilkowyje, Podlesie, Kostuchnę, Piotrowice, Brynów, Park Kościuszki i do domu.
I z sakwami :P
Z przystani pojechaliśmy sobie objechać jeziorko i przy okazji szukaliśmy jakiegoś miejsca do rozłożenia się. W końcu natrafiliśmy na fajne miejsce i mogliśmy poleniuchować :)
Po 18.00 zaczęliśmy się zbierać, Maciek pobawił się jeszcze trochę w fotografa :P Więc niżej to ja :P
Powrót już przez centrum Tychów ścieżkami rowerowymi, potem przez Wilkowyje, Podlesie, Kostuchnę, Piotrowice, Brynów, Park Kościuszki i do domu.