blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(36)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mycha89.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:525.46 km (w terenie 85.00 km; 16.18%)
Czas w ruchu:28:40
Średnia prędkość:18.10 km/h
Maksymalna prędkość:48.50 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:35.03 km i 2h 02m
Więcej statystyk

Moja pierwsza setka w życiu :D

Sobota, 7 sierpnia 2010
Km: 104.01 Km teren: 30.00 Czas: 05:31 km/h: 18.85
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Wstałam rano i doszłam do wniosku, że ładna pogoda i trzeba by się wybrać na rower. Samej mi się nie chciało nigdzie wychodzić, więc telefon do Dawida i do Hosego, czy by nie pobili ze mną setki. Hose niestety nie mógł zabrać się z nami (ale następnym razem już musimy się zgrać! :)), także wypad tylko z Dawidem. Spotykamy się po 12 pod OBI, pompujemy oponki i w drogę, naszym celem jest Pszczyna :) Zahaczamy jeszcze w Piotrowicach o sklep rowerowy, bo wkurzyłam się na mój koszyk na bidon (kto widział, ten wie :P) i musiałam kupić nowy. Stamtąd ruszyliśmy już w stronę Podlesia i dalej na Tychy. Przy rozwidleniu na Paprocany doszliśmy do wniosku, że jedziemy od razu w stronę Pszczyny. Do tego momentu błoto było straszne, dalej w sumie też nie było lepiej, musieliśmy pięknie wyglądać :P Tu właśnie ja po pierwszym błocie:



Przez Tychy przejechaliśmy spokojnie, właściwie nawet postojów nie robiliśmy. Natrafiliśmy na zerwany most, budowali dopiero nowy, dlatego przejście było po rurach (przynajmniej jakaś atrakcja :P)





Przed Pszczyną zaliczyłam niezłą glebę, przez którą jednak musieliśmy się zatrzymać i chwilkę posiedzieć. Omijałam wielką błotnistą kałużę i nagle koło mi się uślizgnęło i wleciałam prosto do tego błota, przy okazji nadziałam się o kierownicę, co skutkiem było rozdarcie i siniak długi od ramienia do samego łokcia i trochę na przedramieniu, rozdarta dłoń (bo oczywiście jeżdżę bez rękawiczek :P) i siniak i zadrapane udo. Jednym słowem wyglądam jakby mnie ktoś bił czy coś :P No ale nie daję za wygraną, posiedziałam chwilkę i ból w miarę przeszedł, więc mogliśmy jechać dalej :) Następna przerwa była dopiero przez Zamkiem w Pszczynie. Tam sesja zdjęciowa:





Dalej na rynek po coś do jedzenia i picia. Chwila odpoczynku, konsumpcja i czas na drogę powrotną.





Tym razem zatrzymaliśmy się chwilkę na Paprocanach, posiedzieliśmy, ja się w miarę umyłam z tego błota, co w sumie było zbędne, bo wracając i tak miałam zafundowane darmowe SPA, no i dalej w drogę :P





Już ciężej się jechało, bo było trochę pod górkę, jeszcze po tym błocie... Na 75 km już mały kryzys, bo strasznie zaczęły mnie boleć ramiona, jechać się nie dało. Nogi spoko, dawały radę i bardzo ładne tempo wychodziło :) W końcu dojechaliśmy do Katowic, odwiozłam Dawida na Ligotę, tam licznik wskazywał 92 km, więc postanowiłam, że nie jadę jeszcze na ogródek, tylko przejadę się w stronę Giszowca. Jednak samej mi się nie chciało jeździć, dojechałam do ławek, gdzie jest rozwidlenie na Ochojec, posiedziałam i zawróciłam. Mimo wszystko i tak setka była :) Stamtąd już na ogródek. I tak musiałam jechać naokoło, bo droga, którą jeszcze wczoraj przejechałam, dziś już była zastawiona... Także swój cel osiągnęłam, w końcu przejechałam tą swoją pierwszą setkę, a i średnia wyszła bardzo ładna :D A wrażenia i samopoczucie? Do Pszczyny super się jechało, Dawid zapodawał fajne tempo, odjeżdżał mi, ale nie tak, że go gubiłam, tak jak z niektórymi jeżdżę :P Nogi fajnie dawały radę, jak wróciłam, to nawet nie byłam zmęczona, tylko te ramiona mnie strasznie bolały, no i ta ręka na każdych wertepach, ale to już inna bajka. Także teraz będę kombinować z innymi kierunkami i na pewno nie skończy się tylko na jednej setce :P
A tu dowód, że przejechałam :P



I moja ręka na drugi dzień - takiego siniaka jeszcze chyba w życiu nie miałam :P

Na ogródek

Piątek, 6 sierpnia 2010
Km: 10.04 Km teren: 0.00 Czas: 00:33 km/h: 18.26
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Jechałam na ogródek jak zawsze przez Dolinę, ale oczywiście OFF Festival i nigdzie nie chcą wpuścić, musiałam gnać naokoło, bo cały Muchowiec zastawiony...

Tour de Pologne

Wtorek, 3 sierpnia 2010 Kategoria Zawody
Km: 6.54 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Najpierw pod teatr, gdzie miała zebrać się jakaś ekipa, ale przybył tylko Radek i Bartek. Skierowaliśmy się w stronę Spodka, po drodze Radek się odłączył, więc my z Bartkiem szukaliśmy dobrego miejsca. W końcu dobrego nie znaleźliśmy, było takie sobie, no ale trudno :P Kolarze śmignęli, zdążyłam zrobić parę zdjęć i filmików (które może kiedyś wstawię :P) i tyle :P Potem czatowaliśmy przez busem Saxo Banku, bo Bartek chciał zdobyć autograf, w końcu mu się udało ;) Potem na Paderewę i z powrotem do domku. Gdyby nie praca, to pewnie bym pojechała jutro do Tychów, no ale niestety...

Laaaasy :P

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010
Km: 38.26 Km teren: 20.00 Czas: 02:10 km/h: 17.66
Pr. maks.: 44.30 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Zaraz po pracy telefon od Dawida, czy nie wyjdę, zbiórka w parku Kościuszki i tam ustalamy trasę - lasy w kierunku Rudy. Generalnie nie moje tereny, więc w pewnym momencie się już pogubiłam. Trasa szła jakoś tak: dom - park Kościuszki - Ligota - Kokociniec - Kochłowice - Panewniki - Zadole - Piotrowice - Brynów - park Kościuszki - dom.

WPKiW

Niedziela, 1 sierpnia 2010
Km: 33.31 Km teren: 0.00 Czas: 01:41 km/h: 19.79
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Cztery kółeczka w parku, ludzi mnóstwo, trochę duszno, a i samej nie chciało mi się jeździć więcej :P

kategorie bloga

Moje rowery

Raymon E-Sevenray 7.0 365 km
Kross Level A2 XT 10785 km
Merida Crossway 100-d 1176 km

szukaj

archiwum