Wzdłuż wybrzeża dzień 1: Świnoujście - Dziwnów
Sobota, 1 września 2012 Kategoria Świnoujście - Hel
Km: | 66.39 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 04:24 | km/h: | 15.09 |
Pr. maks.: | 43.20 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 741kcal | Podjazdy: | 170m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
W końcu po długiej nocy pociąg dotarł na miejsce do Świnoujścia o 8:45. Szybko się wypakowujemy i w drogę :)
Najpierw jedziemy na prom, który ma nas zawieźć na drugą stronę Świnoujścia.
Jedziemy na granicę polsko - niemiecką, przekraczamy ją w Ahlbeck i podjeżdżamy w końcu nad morze.
Chwila odpoczynku i wracamy do Świnoujścia, żeby zwiedzić Fort Zachodni, który został wybudowany w latach 1856 - 1861. Przeznaczony był on do obrony portu przed wrogimi okrętami.
Następnie przejeżdżamy obok Fortu Anioła, jednak nie mamy czasu, żeby go zwiedzić, szybko kierujemy się na prom i podjeżdżamy na Latarnię Morską w Świnoujściu.
Latarnia ta jest najwyższą latarnią morską na polskim wybrzeżu Bałtyku, oraz jedną z najwyższych w Europie, ma 64,8 m wysokości, do pokonania było ponad 280 schodów. Została zbudowana w 1854 r. Zasięg jej światła wynosi 25 Mm, czyli 46,3 km.
Jest już prawie 14:00, mamy za sobą 22 km, a dalej jesteśmy w Świnoujściu. Jedziemy zielonym szlakiem rowerowym R10 do Międzyzdrojów, który w większości prowadzi przez lasy.
Docieramy na Promenadę Gwiazd, która według mnie jest niewarta polecenia. Jedziemy jeszcze na molo, ale okazało się płatne, więc rezygnujemy.
Z Międzyzdrojów wjeżdżamy do Wolińskiego Parku Narodowego i podjeżdżamy do Pokazowej Zagrody Żubrów.
Zwierzątka bardzo fajne, jednak mogłoby ich być więcej.
Dalej kierujemy się szlakiem R10 i dojeżdżamy do Wisełki. Decydujemy, że nie odwiedzimy latarni Kikut, gdyż i tak jest ona niedostępna do zwiedzania, a czas nas goni. Robimy odpoczynek na lody i jedziemy przez Międzywodzie do Dziwnowa.
Dorwaliśmy nocleg za 20 zł na "Ekocamp". Standard turystyczny, ale poza łóżkiem i ciepłym prysznicem nic nam więcej nie potrzeba.
Po ogarnięciu się idziemy już piechotką na plażę - akurat trafiliśmy na zachód słońca :)
Potem chwilka moczenia nóg w wodzie, bo trzeba było zbierać się na zakupy i do łóżka.
#lat=53.960929842036&lng=14.50284&zoom=11&maptype=ts_terrain
Dzień następny :)
Najpierw jedziemy na prom, który ma nas zawieźć na drugą stronę Świnoujścia.
Jedziemy na granicę polsko - niemiecką, przekraczamy ją w Ahlbeck i podjeżdżamy w końcu nad morze.
Chwila odpoczynku i wracamy do Świnoujścia, żeby zwiedzić Fort Zachodni, który został wybudowany w latach 1856 - 1861. Przeznaczony był on do obrony portu przed wrogimi okrętami.
Następnie przejeżdżamy obok Fortu Anioła, jednak nie mamy czasu, żeby go zwiedzić, szybko kierujemy się na prom i podjeżdżamy na Latarnię Morską w Świnoujściu.
Latarnia ta jest najwyższą latarnią morską na polskim wybrzeżu Bałtyku, oraz jedną z najwyższych w Europie, ma 64,8 m wysokości, do pokonania było ponad 280 schodów. Została zbudowana w 1854 r. Zasięg jej światła wynosi 25 Mm, czyli 46,3 km.
Jest już prawie 14:00, mamy za sobą 22 km, a dalej jesteśmy w Świnoujściu. Jedziemy zielonym szlakiem rowerowym R10 do Międzyzdrojów, który w większości prowadzi przez lasy.
Docieramy na Promenadę Gwiazd, która według mnie jest niewarta polecenia. Jedziemy jeszcze na molo, ale okazało się płatne, więc rezygnujemy.
Z Międzyzdrojów wjeżdżamy do Wolińskiego Parku Narodowego i podjeżdżamy do Pokazowej Zagrody Żubrów.
Zwierzątka bardzo fajne, jednak mogłoby ich być więcej.
Dalej kierujemy się szlakiem R10 i dojeżdżamy do Wisełki. Decydujemy, że nie odwiedzimy latarni Kikut, gdyż i tak jest ona niedostępna do zwiedzania, a czas nas goni. Robimy odpoczynek na lody i jedziemy przez Międzywodzie do Dziwnowa.
Dorwaliśmy nocleg za 20 zł na "Ekocamp". Standard turystyczny, ale poza łóżkiem i ciepłym prysznicem nic nam więcej nie potrzeba.
Po ogarnięciu się idziemy już piechotką na plażę - akurat trafiliśmy na zachód słońca :)
Potem chwilka moczenia nóg w wodzie, bo trzeba było zbierać się na zakupy i do łóżka.
#lat=53.960929842036&lng=14.50284&zoom=11&maptype=ts_terrain
Dzień następny :)
komentarze
Właśnie wróciłem z żoną z podobnej wyprawy rowerowej, właśnie trasą R-10 "Wzdłuż Bałtyku" ze Świnoujścia do Helu, po drodze odwiedzając 13 z 15 polskich latarni morskich. Też ugrzęźliśmy w bagnach za Klukami:) Zapraszam na obszerną relację z naszej perspektywy wraz ze zdjęciami na http://www.zyczpasja.pl/wyprawa-rowerowa-swinoujscie-hel/
Gość - 11:37 środa, 10 sierpnia 2016 | linkuj
Komentuj