Wzdłuż wybrzeża dzień 8: Łeba - Hel
Sobota, 8 września 2012 Kategoria Świnoujście - Hel
Km: | 128.47 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 07:16 | km/h: | 17.68 |
Pr. maks.: | 45.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1629kcal | Podjazdy: | 360m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś pobudka bardzo wcześnie, bo o 7:00. Nie pada, pogoda znośna, więc o 8:00 jesteśmy już gotowi do drogi. Postanowiliśmy jechać ulicami, bo po wczorajszym deszczu ścieżki rowerowe są nieprzejezdne - sprawdziliśmy dziś na własnej skórze i znów musieliśmy nadrobić parę kilometrów.
Jedziemy przez Nowęcin, Sarbsk, Ulinię i Sasino. Po drodze widać już Latarnię Morską Stilo.
Znajduje się ona w Osetniku, w końcu dojeżdżamy, prawie koniec świata :P
Żeby dojechać pod latarnię trzeba się jeszcze trochę namęczyć, gdyż musimy się przedostać przez wydmy porośnięte nadmorskim lasem i pokonać niewielką górkę. W końcu docieramy pod latarnię.
Latarnia Morska Stilo została wybudowana w latach 1904 - 1906, znajduje się na wysokości 55 m.n.p.m, 1000 m. od linii brzegowej. Co ciekawe - montowana jest ona z gotowych elementów ze staliwa, skręcanych śrubami. Są trzy takie konstrukcje na świecie, z czego dwie w Europie.
Wchodzimy na górę i podziwiamy widoki.
Jedziemy dalej, przejeżdżamy przez miejscowości Choczewo, Krokowa, Karwia, dojeżdżamy w końcu do Jastrzębiej Góry. Mamy już za sobą 80 km, ale jechało się znośnie, nie czuło się zmęczenia.
Znajdujemy się teraz na Przylądku Rozewie. Miejsce to uważane było za najdalej wysunięty na północ obszar Polski, jednak w rzeczywistości ten punkt linii brzegowej znajduje się na terenie pobliskiego osiedla Jastrzębia Góra.
Na Przylądku Rozewie znajduje się Latarnia Morska Rozewie. Szczerze mówiąc nic specjalnego, chyba najgorsza latarnia morska na wybrzeżu.
Latarnia ta ma wysokość 32,7 m., a zasięg jej światła wynosi 48,2 km., dzięki czemu jest to latarnia o największym zasięgu nominalnym ze wszystkich latarni polskiego wybrzeża.
Dalej przez Chłapowo dojeżdżamy do Władysławowa. Gdyby nie wczorajszy dzień przerwy, to dziś byłby to koniec dzisiejszej wycieczki, ale niestety mamy jeden dzień w plecy i postanawiamy jechać kolejny planowany odcinek, czyli Władysławowo - Hel.
Kierujemy się na Mierzeję Helską, mamy już tylko 33 km do końca naszej wyprawy.
Ścieżka rowerowa świetna, idzie wzdłuż głównej drogi, a przy Zatoce Puckiej.
Przejeżdżamy przez Chałupy i Kuźnicę.
Dojeżdżamy do Jastarni i planujemy zobaczyć niedostępną do zwiedzania latarnię morską. Niepotrzebnie jej szukaliśmy, bo kolejna porażka, latarnia prawie niewidoczna, bo wśród drzew. Wracamy na ścieżkę rowerową i przejeżdżamy przez Juratę.
Jedziemy dalej, jest przed 18:00, aż w końcu pojawia się znak, że wjeżdżamy na Hel :)
Mamy na licznikach jakieś 120 km, ucieszeni, że już koniec, a tu niespodzianka. Do samego centrum jeszcze 8 km ścieżką rowerową typu: góra, dół, góra, dół. Jechaliśmy i jechaliśmy myśląc kiedy koniec, a tu końca widać nie było...
To mnie tak trochę psychicznie wykończyło, że niby już jesteśmy na Helu, a tu dalej las i przed nami ciągła droga...
W końcu dotarliśmy do miasta :D Szukamy noclegu, jesteśmy zmęczeni, więc zbytnio nie wybrzydzamy. Prysznic i na miasto uczcić naszą wyprawę przepyszną (i drogą :P) rybką :)
?134781528298630
Dzień następny :)
Jedziemy przez Nowęcin, Sarbsk, Ulinię i Sasino. Po drodze widać już Latarnię Morską Stilo.
Znajduje się ona w Osetniku, w końcu dojeżdżamy, prawie koniec świata :P
Żeby dojechać pod latarnię trzeba się jeszcze trochę namęczyć, gdyż musimy się przedostać przez wydmy porośnięte nadmorskim lasem i pokonać niewielką górkę. W końcu docieramy pod latarnię.
Latarnia Morska Stilo została wybudowana w latach 1904 - 1906, znajduje się na wysokości 55 m.n.p.m, 1000 m. od linii brzegowej. Co ciekawe - montowana jest ona z gotowych elementów ze staliwa, skręcanych śrubami. Są trzy takie konstrukcje na świecie, z czego dwie w Europie.
Wchodzimy na górę i podziwiamy widoki.
Jedziemy dalej, przejeżdżamy przez miejscowości Choczewo, Krokowa, Karwia, dojeżdżamy w końcu do Jastrzębiej Góry. Mamy już za sobą 80 km, ale jechało się znośnie, nie czuło się zmęczenia.
Znajdujemy się teraz na Przylądku Rozewie. Miejsce to uważane było za najdalej wysunięty na północ obszar Polski, jednak w rzeczywistości ten punkt linii brzegowej znajduje się na terenie pobliskiego osiedla Jastrzębia Góra.
Na Przylądku Rozewie znajduje się Latarnia Morska Rozewie. Szczerze mówiąc nic specjalnego, chyba najgorsza latarnia morska na wybrzeżu.
Latarnia ta ma wysokość 32,7 m., a zasięg jej światła wynosi 48,2 km., dzięki czemu jest to latarnia o największym zasięgu nominalnym ze wszystkich latarni polskiego wybrzeża.
Dalej przez Chłapowo dojeżdżamy do Władysławowa. Gdyby nie wczorajszy dzień przerwy, to dziś byłby to koniec dzisiejszej wycieczki, ale niestety mamy jeden dzień w plecy i postanawiamy jechać kolejny planowany odcinek, czyli Władysławowo - Hel.
Kierujemy się na Mierzeję Helską, mamy już tylko 33 km do końca naszej wyprawy.
Ścieżka rowerowa świetna, idzie wzdłuż głównej drogi, a przy Zatoce Puckiej.
Przejeżdżamy przez Chałupy i Kuźnicę.
Dojeżdżamy do Jastarni i planujemy zobaczyć niedostępną do zwiedzania latarnię morską. Niepotrzebnie jej szukaliśmy, bo kolejna porażka, latarnia prawie niewidoczna, bo wśród drzew. Wracamy na ścieżkę rowerową i przejeżdżamy przez Juratę.
Jedziemy dalej, jest przed 18:00, aż w końcu pojawia się znak, że wjeżdżamy na Hel :)
Mamy na licznikach jakieś 120 km, ucieszeni, że już koniec, a tu niespodzianka. Do samego centrum jeszcze 8 km ścieżką rowerową typu: góra, dół, góra, dół. Jechaliśmy i jechaliśmy myśląc kiedy koniec, a tu końca widać nie było...
To mnie tak trochę psychicznie wykończyło, że niby już jesteśmy na Helu, a tu dalej las i przed nami ciągła droga...
W końcu dotarliśmy do miasta :D Szukamy noclegu, jesteśmy zmęczeni, więc zbytnio nie wybrzydzamy. Prysznic i na miasto uczcić naszą wyprawę przepyszną (i drogą :P) rybką :)
?134781528298630
Dzień następny :)