blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(36)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mycha89.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wokół Tatr 2011

Dystans całkowity:304.19 km (w terenie 17.00 km; 5.59%)
Czas w ruchu:21:12
Średnia prędkość:14.35 km/h
Maksymalna prędkość:68.20 km/h
Suma podjazdów:3050 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:38.02 km i 2h 39m
Więcej statystyk

Wokół Tatr - dzień 2

Poniedziałek, 5 września 2011 Kategoria Wokół Tatr 2011
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś odpoczynek od roweru, jednak postanowiłam pododawać i takie opisy, gdyż wycieczki warte polecenia, nawet jeśli nie były rowerowe :)

Nova Lesna - Stary Smokovec - Hrebieniok - Zamkovskeho Chata - Skalnata Chata - Skalnate Pleso - Łomnickie Siodło - Łomnica - Tatranska Lomnica - Nova Lesna

Pobudka baaardzo wcześnie rano, bo o 5.00, spojrzenie przez okno i co? O dziwo bezchmurne niebo :) Zebraliśmy się, zjedliśmy śniadanie, poszykowaliśmy wszystko i już o 6.10 siedzieliśmy w autobusie do Starego Smokowca. Stamtąd wchodzimy na Hrebieniok (1285 m.n.p.m.), zajmuje nam to ok. 40 minut.



Z Łomnicą w tle :P


O 7.20 wyruszamy czerwonym szlakiem w stronę Skalnatego Plesa, mijając po drodze Rainerovą Chatę (1301 m.n.p.m.), w której znajduje się muzeum tragarzy tatrzańskich – nosiczów (słow. nosiče).



Chata ta leży w Dolinie Zimnej Wody, u zbiegu Doliny Staroleśnej (Veľká Studená dolina) i Doliny Małej Zimnej Wody (Malá Studená dolina).



Wstępujemy również po drodze do Zamkovskeho Chaty (1475 m.n.p.m.).



W lesie można zaobserwować bardzo dużo ciekawych siedzisk. Pomysłowe :)



Docieramy do Skalnatej Chaty, a stamtąd już 3 minutki na Skalnate Pleso, skąd odjeżdża kolejka na Łomnicę.



A takie coś można tam zobaczyć - na takim stelażu nosicze wnosili wszystkie potrzebne rzeczy do schronisk.


O 10.30 docieramy na Skalnate Pleso (1751 m.n.p.m.) i szybciutko lecimy kupić bilety, żeby wjechać na Łomnicę. Niestety pierwszy wolny wjazd jest dopiero na 15.30... Chwila namysłu i kupujemy bilety. Modlimy się tylko, żeby za 5h była nadal ładna pogoda.



W międzyczasie sobie odpoczywamy, a Maciek wpadł na pomysł, żeby wjechać na Łomnickie siodło wyciągiem krzesełkowym. W końcu się zgodziłam i po chwili już tam byliśmy.



Z krzesełek świetnie widać tą wysokość, na której jest zawieszona kolejka na Łomnicę :)



Z góry świetne widoki, widać doskonale Sławkowski Szczyt i Gerlach. Jakąś dłuższą chwilę tam spędzamy i zjeżdżamy na dół.





Na dole idziemy na Cesnakovą Zupę (polecam!), a potem czekamy już do 15.30. Przed 15.30 zbieramy się i idziemy do kolejki.



Pchamy się jako pierwsi do wagonika, żeby wszystko lepiej widzieć :P No i ruszamy :)



Muszę przyznać, że z dołu robi to wrażenie, ale będąc w kolejce nie czuje się tej wysokości, także przejazd w kolejce bez żadnych stresów :) Po 10 minutach (tyle trwał wjazd) jesteśmy na miejscu, dostajemy numerki i dowiadujemy się, że po 50 minutach wywołują nasze numerki. Widoki z góry przepiękne (w końcu znajdujemy się na wysokości 2634 m.n.p.m.), wszystko jest na wyciągnięcie ręki :)











Po 50 minutach stawiamy się już przy kolejce i zjeżdżamy na dół.





O 17.00 wyruszamy do Tatrzańskiej Łomnicy, o 20.00 jesteśmy na miejscu, gdzie już jest ciemno. Kolejka niestety za godzinę, więc czekamy. W końcu jedziemy, zaczyna padać i się błyskać. Więc powrót w burzy :P

Wokół Tatr - dzień 1

Niedziela, 4 września 2011 Kategoria Wokół Tatr 2011
Km: 64.13 Km teren: 0.00 Czas: 04:08 km/h: 15.51
Pr. maks.: 63.70 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 980m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Zakopane - Łysa Polana - Tatranska Javorina - Zdiar - Tatranska Kotlina - Tatranske Matliare - Tatranska Lomnica - Stary Smokovec - Nova Lesna



I nastał dzień wyjazdu w Tatry, oczywiście z Maćkiem, który był pomysłodawcą wycieczki :) Dzień rozpoczęliśmy dość wcześnie, bo po 4, żeby o 5.40 móc się stawić na dworcu w Katowicach.



Jedziemy najpierw do Krakowa, a stamtąd przesiadka do Zakopanego. Humory dopisują, chociaż jesteśmy pełni obaw, szczególnie ja, kiedy próbuję podnieść swój rower z sakwami - waży chyba tonę! W Krakowie jesteśmy przed 7.40, szybka wysiadka i biegiem na pociąg do Zakopanego. Niestety miejsca na rowery brak, więc muszą stać w przejściu. Na szczęście kierownik pociągu się nie przyczepił, ale było ze dwóch pasażerów, którzy bezczelnie się ryli wprost na rowery :/ W Zakopanym docieramy po 11, parę zdjęć i w drogę.



Praktycznie po 3 km zaczyna się podjazd. W końcu po 20 km (stałego podjazdu z czasami małymi zjazdami) docieramy do Łysej Polany, tam przekraczamy granicę.



Następnie jedziemy już po stronie słowackiej. Przejeżdżamy przez Tatranską Javorinę, Podspady, Zdiar i Tatranską Kotlinę.



W Tatranskiej Kotlinie chcieliśmy przejść przez jaskinię Bielańską, ale niestety od września ostatnie wejście jest o 14, a myśmy byli ok. 16. No nic, ruszamy dalej :)



W końcu dojeżdżamy do Starego Smokowca. Tam ostatnie pamiątkowe zdjęcie na zakończenie pierwszego etapu pętli wokół Tatr i kierujemy się do marketu, żeby kupić jakieś jedzonko na jutro.



Ze sklepu wyszliśmy obładowani, a miejsca w sakwach czy plecaku Maćka brak. Niewiele zmieściłam do sakw, a Maciek wpadł na pomysł przymocowania do sakwy kartonu z zakupami. Tak też uczynił, co wyglądało naprawdę komicznie, już nie mówiąc ile mój cały rower ważył i jak bardzo się chwiał :P



Ze Starego Smokowca skierowaliśmy się do Novej Leśnej, gdzie mamy noclegi. Na szczęście było z górki, a cały ciężar sakw pchał mnie do przodu, gdzie osiągam swój Vmax. I tym sposobem ok. 19 docieramy na miejsce, rozpakowujemy się, bierzemy prysznic i idziemy spać. A jutro Łomnica, czyli odpoczynek od pedałowania :)

kategorie bloga

Moje rowery

Raymon E-Sevenray 7.0 365 km
Kross Level A2 XT 10785 km
Merida Crossway 100-d 1176 km

szukaj

archiwum