blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(36)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mycha89.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Masa Krytyczna

Dystans całkowity:1587.20 km (w terenie 18.00 km; 1.13%)
Czas w ruchu:104:54
Średnia prędkość:15.13 km/h
Maksymalna prędkość:51.60 km/h
Suma podjazdów:170 m
Suma kalorii:2946 kcal
Liczba aktywności:49
Średnio na aktywność:32.39 km i 2h 08m
Więcej statystyk

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 1 lipca 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 16.96 Km teren: 0.00 Czas: 01:25 km/h: 11.98
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze

Katowicka Masa Krytyczna

Piątek, 24 czerwca 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 41.24 Km teren: 5.00 Czas: 02:48 km/h: 14.73
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni piątek miesiąca, więc i Katowicka Masa Krytyczna, na której nie mogło mnie zabraknąć :) Pogodna powiedzmy, że dopisała, bo nie lało, chociaż chmury były. Przed 18.00 wspólne zdjęcie i ruszamy w drogę.





Przybyło 54 rowerzystów, co cieszy, bo to więcej niż w tamtym miesiącu. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 6 lat :)



Masa przebiegła spokojnie i jak zwykle miło. Po Masie after we Wiosce na Dolinie, a potem już mniejszą ekipą przejazd na Giszowiec, gdzie Krzynio pokazał nam świetne miejsce na ognisko (już wiadomo, gdzie będzie następny after :)). Potem nad Janinkę chwilkę posiedzieć, obgadać sprawy Masy, no i oczywiście pamiątkowe zdjęcie (jedyne na którym jestem :P).



Powrót do domu już tylko z Indim i Krzyniem. Oczywiście co chwile dostawałam zawału, gdy słyszałam "patrz!". Także widzieliśmy i sarenkę, i zające, i dziki (w tym momencie to już serio zawał :P). Do domu dotarłam jakoś przed 23.00 i muszę stwierdzić, że dzień bardzo udany :)

Zabrzańska Masa Krytyczna

Piątek, 10 czerwca 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 53.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:35 km/h: 14.79
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Oczywiście drugi piątek miesiąca, więc wypad na Masę do Zabrza. Umówiłam się z Młodym w Chorzowie, ale mi napisał, że nie zdąży i dogoni mnie w trasie. No to pojechałam, przejechałam przez Chorzów, Świętochłowice, Rudę Śląską, aż wjechałam do Zabrza, a jego nadal widać nie było. W końcu mnie dogonił i już razem na pl. Wolności. Tam podobno rekord - ponad setka rowerzystów :) Przejazd tym razem bez eskorty policji, także niektórzy kierowcy byli nerwowi, ale całokształt całkiem pozytywnie :) Potem przejazd na aftera (gdzieś na jakąś hałdę :P), kiełbaski, pogaduchy. Dopiero dużo po 23 zebraliśmy się z Iwoną i Kubą i do Dzikiego na aftera po afterze :)

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 3 czerwca 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 48.78 Km teren: 0.00 Czas: 02:48 km/h: 17.42
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś oczywiście wypad na Gliwicką Masę Krytyczną już chyba w stałym składzie, czyli ja, Raptor i Młody. Trasa do Gliwic jakoś szybko mi przeleciała i już o 17:30 byliśmy na pl. Krakowskim. Oczywiście pogaduchy ze wszystkimi, a o 18:00 ruszamy. W sumie przybyło ok. 135 rowerzystów. Przejazd spokojny, z obstawą Policji na motorach :) Po Masie rozmyślanie, czy zostać na afterze, czy jechać na nocny wypad do Pszczyny. Jednak wszyscy mnie przekonywali, żebym została, a gdybym nie była chora, to pewnie wybrałabym Pszczynę. Także podjazd pod Biedronkę, zakupy i na stadion na aftera. Wesoło było :D O 22:00 szybko na pociąg, który oczywiście miał 20 minut opóźnienia...

Katowicka Masa Krytyczna

Piątek, 27 maja 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 16.47 Km teren: 0.00 Czas: 01:22 km/h: 12.05
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
W tym miesiącu oczywiście nie mogło mnie zabraknąć na Masie :)
Na rynku stawiłam się o 17:00, z Indim, Mateuszem i Radkiem rozwieszaliśmy banner.



Niestety przez pogodę, która nie była zachęcająca, stawiło się tak mało rowerzystów - było ok. 40 osób, część z Gliwic, z Siemianowic Śląskich, z Sosnowca, z Mysłowic itp.



Trasa tym razem nie przebiegała przez Silesię, tylko standardowo przez rondo, Słoneczną Pętlę, Mickiewicza, Andrzeja, Kościuszki, Szeligiewicza, Powstańców, Graniczną, Krasińskiego, Francuską, Warszawską i Teatralną.





Atmosfera mi się bardzo podobała, było trochę pogaduchów :)

Fajnie też, że przyjechało parę nowych twarzy, czy osoby, których już dawno nie widziałam :P



Film :)

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 6 maja 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 26.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:10 km/h: 12.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj do Gliwic z Iwoną pociągiem, bo przeziębienie mnie trzyma i nawet bym nie dała rady jechać rowerem. Zresztą co chwile mi coś przeskakuje, więc trzeba go kiedyś w końcu do serwisu oddać. Przejazd spokojny, po Masie after i z powrotem na pociąg do Katowic.

Dane trochę na oko, bo zaś mi się licznik zresetował :/

Zabrzańska Masa Krytyczna

Piątek, 8 kwietnia 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 60.12 Km teren: 0.00 Czas: 03:26 km/h: 17.51
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj wyjazd na Zabrzańską Masę Krytyczną. Generalnie rano za bardzo nie chciało mi się nigdzie wychodzić, bo strasznie zimno na dworze, a na dodatek bardzo mocny wiatr. No ale Młody mnie namówił. O 16.45 byłam umówiona z nim na Rynku w Chorzowie. Tym razem z Katowic jechałam sama. Wiatr niesamowity, pedałowałam i miałam wrażenie, że stoję w miejscu. W Chorzowie przyjeżdża jeszcze Raptor i już we trójkę jedziemy do Zabrza. Tam jesteśmy punktualnie o 17.30. Po chwili dojeżdża jeszcze Code, który miał nas dogonić po drodze, ale jakoś mu to nie wyszło :P Sam przejazd Masy spokojny, trochę sobie pogadałam :) Po Masie od razu powrót do domu z chłopakami, po drodze zahaczamy jeszcze o McDonalda. Powrót już troszeczkę szybszy, bo wiatr wiał nam w plecy, ale sam dojazd do Zabrza był masakryczny...

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 1 kwietnia 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 75.34 Km teren: 0.00 Czas: 04:04 km/h: 18.53
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj wypad ekipą na Gliwicką Masę Krytyczną. Zbiórka o 16.20 pod teatrem w Katowicach, przyjechałam ja, Raptor, Bartek, Dawid i Radek. Wyruszyliśmy na Chorzów, gdzie jeszcze dołącza do nas Młody i Iwona. Tempo jednak trochę ją przerosło i w Rudzie Śląskiej odłącza się od nas i idzie na pociąg. My jedziemy dalej, w Zabrzu dołączają się kolejni, m.in. nax. Tempo muszę przyznać, że wolne nie było, ale jakoś dałam radę i przed 18:00 byliśmy już na pl. Krakowskim w Gliwicach :)

Raptor z kolegami :)



I Radek :P



Na Masę przyjechało ok. 120 rowerzystów, także liczba spora... :) Przejazd spokojny, eskortowany przez policję. Fajna atmosfera, pogawędki, chociaż pod koniec nadgarstki zaczynały boleć... Na pl. Krakowskim czeka już na nas ficuś, który pogubił się i postanowił na nas czekać.
Z powrotem powrót jednak na rowerze, a nie pociągiem, jak to było wcześniej ustalone. Iwona zostawała na afterze, także samej tym pociągiem nie chciało mi się jechać. Powrót w dużej ekipie, ok. 20-to osobowej. W Zabrzu część osób się odłącza. Ja tam przeżywam już kryzys, bo jednak tempo chłopaki narzucili :P W Rudzie Śląskiej zjeżdżamy do McDonalda na mały odpoczynek.

Chłopaki pełni energii, szczególnie Raptor :P



"Sweet focie" - jak to ktoś określił - czyli ja z Dawidem.



No i my, czyli ekipa Chorzowsko-Katowicko-Mysłowicka :P



Jak już pojedliśmy i się napiliśmy, to znów w drogę. Jedziemy przez Świętochłowice i Chorzów. W parku Chorzowskim odłącza się Młody i Dawid, a reszta (Raptor, Bartek, ficuś i Radek) odwożą mnie pod dom :) Powrót z Gliwic już gorszy, dobrze, że chłopaki czasami mi pomagali :)
Wypad udany, także dzięki wszystkim! :)

Katowicka Masa Krytyczna

Piątek, 25 marca 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 24.34 Km teren: 0.00 Czas: 01:50 km/h: 13.28
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj kolejna Katowicka Masa Krytyczna :) Pod teatr podjechałam trochę po 17.30 i właściwie zdziwiłam się ilością rowerzystów, bo trochę nas tam było. Przy generalnym liczeniu na pl. Wolności wyszło 35 rowerzystów.



Na początek jakieś rozmowy, śmiechy itp. O 18:00 zebraliśmy się do zdjęcia i ruszyliśmy w drogę.



Trasa tym razem znowu trochę zmodyfikowana, kółeczko na rondzie, potem zjechaliśmy w Misjonarzy Oblatów, następnie w Stęślickiego, przejechaliśmy przez osiedle i podjechaliśmy pod Silesię, tam kilka kółeczek na małym rondku i z powrotem do centrum, przejazd obok pl. Andrzeja i potem na Kościuszki. Dalej trasa wiodła tak jak zawsze.



Po Masie chwila pogawędek i decyzja o afterze. Po drodze zahaczyliśmy o kebab i skierowaliśmy się do parku. Tam Dziki oczywiście bułeczki, masełko i salami, no i częstował swoim prowiantem :P



Jak już zaczynało się robić późno i zimno, to zaczęliśmy się zbierać, chłopaki skierowali się w stronę Gliwic, a ja z koleżanką do centrum. Po drodze jeszcze spotkałam Wojtasa (o dziwo tym razem nie na rowerze), znów się kuruje po jakimś stłuczeniu :P Znowu chwila pogawędki i już do domu. Także mogę napisać, że Masa udana :)

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 4 lutego 2011 Kategoria Masa Krytyczna
Km: 17.04 Km teren: 0.00 Czas: 01:33 km/h: 10.99
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kross Level A2 XT Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy mój wyjazd na Masę do Gliwic był wątpliwy, gdyż nie wiedziałam, czy zdążę wrócić na czas z egzaminu, jednak udało się (i zdać, i wyjść wcześniej), także umówiłam się z Iwoną i razem miałyśmy jechać pociągiem na Masę. W Chorzowie dołączył jeszcze Młody i tak we trójkę podjechaliśmy na plac Krakowski. W sumie było 37 rowerzystów, przejazd całkiem ok, kierowcy jednak czasami byli trochę niecierpliwi... Po Masie after na stadionie, grzanie się przy ognisku i pieczenie kiełbasek :) W domu dopiero o 23, także grzanie zmarzniętych stóp i w końcu weekendowy odpoczynek... :)

Z Iwoną ;)

kategorie bloga

Moje rowery

Raymon E-Sevenray 7.0 365 km
Kross Level A2 XT 10785 km
Merida Crossway 100-d 1176 km

szukaj

archiwum