Gliwice - Katowice
Niedziela, 17 czerwca 2012
Km: | 52.02 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:54 | km/h: | 17.94 |
Pr. maks.: | 40.30 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 668kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś z Maćkiem dłuższą drogą do Katowic, bo stety/niestety od jutra zaczynam praktyki i nie chce mi się codziennie rano tłuc busem z Gliwic. Jedziemy przez Przyszowice, Paniówki, Rudę Śląską Halembę i Kochłowice, aż do Panewnik i stamtąd przez Ligotę na Muchowiec na ogródek. Posiedzieliśmy trochę z mamą i Maćkiem, pograliśmy w kości, umyliśmy rowery i do domku na chwilę, żeby zostawić sakwy. Z centrum do WPKiW na "Łowcy. B". Posłuchaliśmy do końca, mieliśmy zamiar trochę zostać na T. Love, ale była po prostu żenada, poza tym robiło się chłodno, więc Maciek ruszył do Gliwic, a ja do domu. A po powrocie... nauka :P Jutro ostatni egzamin i jeśli dobrze pójdzie, to mam już wakacje :)
Kotlarnia
Sobota, 2 czerwca 2012
Km: | 62.17 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 03:46 | km/h: | 16.51 |
Pr. maks.: | 38.80 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 669kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miałam się uczyć na poniedziałkowy egzamin, jednak Maciek wyciągnął mnie na rower. Niechętnie, ale jakoś się zebrałam. Ruszyliśmy standardową drogą na Łączę i dotarliśmy do kapliczki św. Magdaleny. Tam Maciek łapie kapcia, ale tym razem pomyśleliśmy (!) i wzięliśmy ze sobą łatki itd.
Następnie kierujemy się do Kotlarni, gdzie możemy sobie obejrzeć stare lokomotywy.
Dalej kierujemy się na terenu Kopalni Piasku "Kotlarnia". Maciek chciał obejrzeć gigantyczne maszyny, które pozwalają ten piasek wydobywać.
Teren kopalni przypominał ogromną plażę, we wrześniu będziemy już na prawdziwej :)
Powrót podobnie jak przyjechaliśmy, przez Kotlarnię, Goszyce, Sierakowice, Rachowice i Łany Wielkie.
Następnie kierujemy się do Kotlarni, gdzie możemy sobie obejrzeć stare lokomotywy.
Dalej kierujemy się na terenu Kopalni Piasku "Kotlarnia". Maciek chciał obejrzeć gigantyczne maszyny, które pozwalają ten piasek wydobywać.
Teren kopalni przypominał ogromną plażę, we wrześniu będziemy już na prawdziwej :)
Powrót podobnie jak przyjechaliśmy, przez Kotlarnię, Goszyce, Sierakowice, Rachowice i Łany Wielkie.
Gliwicka Masa Krytyczna
Piątek, 1 czerwca 2012 Kategoria Masa Krytyczna
Km: | 13.61 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 12.76 |
Pr. maks.: | 25.80 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 118kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś wyjazd na Masę, Maciek mnie namówił chociaż nie za dobrze się czułam. Przejazd spokojny, czasami postraszyło kropelkami deszczu. Na końcu zawody na rynku w wolnej jeździe, jak zwykle pierwsza :D
Tu i tam
Środa, 30 maja 2012
Km: | 24.94 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 19.43 |
Pr. maks.: | 32.90 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 317kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw po Maćka do pracy, potem już razem okrężną drogą przez Kozłów do domu.
Ogródek, później Gliwice
Niedziela, 27 maja 2012
Km: | 40.05 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:58 | km/h: | 20.36 |
Pr. maks.: | 38.30 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 573kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw rano z Maćkiem na ogródek do rodziców na obiadek i kilka partyjek kart, a następnie wieczorem przy zachodzie słońca powrót do Gliwic, przez Kochłowice, Halembę, Paniówki i Przyszowice.
PKP i ogródek
Piątek, 25 maja 2012
Km: | 14.13 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 10.60 |
Pr. maks.: | 29.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 131kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw na PKP w Gliwicach i pociągiem do Katowic. Tam spotykam Indiego ze znajomymi, którzy jadą dziś nad morze i zamierzają przejechać szlak latarni morskich. Następnie do domu, a później na ogródek już z Maćkiem. Powrót wieczorem.
Pętla po Gliwicach
Środa, 23 maja 2012
Km: | 21.93 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 18.80 |
Pr. maks.: | 31.60 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 262kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Noc Muzeów
Sobota, 19 maja 2012
Km: | 33.59 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:47 | km/h: | 18.84 |
Pr. maks.: | 35.40 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 442kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Opis u Maćka, bo mi jakoś weny zabrakło, może kiedyś uzupełnię.
Rachowice
Piątek, 18 maja 2012
Km: | 34.65 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:44 | km/h: | 19.99 |
Pr. maks.: | 39.20 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 447kcal | Podjazdy: | 70m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś mniej więcej wypad podobny do wczorajszego, tylko trochę wydłużony. Po 17.00 wyjechaliśmy razem z Maćkiem, on do pracy, a ja pojeździć. Tym razem trasy sobie nie skracałam, tylko dojechałam do Rachowic i tam się wróciłam. Powrót tą samą drogą, następnie przez Ostropę i na pas techniczny A4. Dziś bez podjazdu na lotnisko, tylko od razu do domu.
Po Gliwicach
Czwartek, 17 maja 2012
Km: | 23.48 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 19.30 |
Pr. maks.: | 32.90 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 306kcal | Podjazdy: | 60m | Sprzęt: Kross Level A2 XT | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś samotnie, Maciek szedł na 18 do pracy, więc wyszłam właściwie zaraz po nim i miałam zamiar jechać w stronę Łączy. Opis będzie pewnie bardzo niedokładny, bo trasę znam, ale żeby ją opisać, to już problem :P
Pogoda wietrzna i trochę pochmurna
Jechałam sobie przez pola i doszłam do wniosku, że nudno jechać znów w to samo miejsce, więc skręciłam sobie na jakiś czarny pieszy szlak i dojechałam do zielonego rowerowego, który prowadził między innymi koło tej wieży.
Okazało się, że wyjechałam na Ostropę, a tam już mniej więcej kojarzyłam, bo byliśmy tam z Maćkiem u mechanika. Pojechałam w stronę trasy technicznej wzdłuż A4, tam jakieś 7 km asfaltu i wyjechałam sobie na Rybnickiej. Postanowiłam podjechać na lotnisko zobaczyć jak tam Igry, ale o tej 18.50 jeszcze mało ludzi było. Musiałam się wrócić na Rybnicką, bo przez lotnisko nie było przejazdu, no i już do domu.
Nawet mi się mapkę udało narysować :P
Pogoda wietrzna i trochę pochmurna
Jechałam sobie przez pola i doszłam do wniosku, że nudno jechać znów w to samo miejsce, więc skręciłam sobie na jakiś czarny pieszy szlak i dojechałam do zielonego rowerowego, który prowadził między innymi koło tej wieży.
Okazało się, że wyjechałam na Ostropę, a tam już mniej więcej kojarzyłam, bo byliśmy tam z Maćkiem u mechanika. Pojechałam w stronę trasy technicznej wzdłuż A4, tam jakieś 7 km asfaltu i wyjechałam sobie na Rybnickiej. Postanowiłam podjechać na lotnisko zobaczyć jak tam Igry, ale o tej 18.50 jeszcze mało ludzi było. Musiałam się wrócić na Rybnicką, bo przez lotnisko nie było przejazdu, no i już do domu.
Nawet mi się mapkę udało narysować :P